sobota, 28 czerwca 2014

Bób - skarbnica wartości odżywczych!

Był taki moment, kiedy w dość niedługim czasie chciałam pozbyć się 5-7 kilogramów. Miały mi w tym pomóc oczywiście ćwiczenia oraz lepsza dieta (chociaż ograniczona kalorycznie i godzinowo). I wtedy to właśnie bób stał się moim głównym daniem, najczęściej obiadowym. Sama organizacja tamtego odchudzania może nie była najlepiej przygotowana, ale przyniosła efekty, a bób okazał się strzałem w dziesiątkę! Tylko wtedy nie zdawałam sobie sprawy, że jest w nim aż tyle genialnych wartości odżywczych:


Wtedy potrafiłam zjeść na obiad całą paczkę - 450 g! Na całe szczęście mój organizm nie reaguje na rośliny strączkowe tak jak to się ogólnie przyjęło ;). W tej chwili jem go dość często w ramach kolacji, ale już nie w takiej ilości ;P... Uwielbiam :)

wtorek, 24 czerwca 2014

Kluski z banana i białego twarogu

Przepis zapożyczony z bloga my-reality-dietetycznie, a wypróbowany przeze mnie w ostatnią niedzielę. Moje kluseczki wyszły co prawda bledsze niż autorki przepisu, ale w smaku były całkiem dobre. Całkiem, bo mimo prób okazuje się, że banan najlepiej smakuje mi surowy :). Następnym razem wypróbuje ten przepis bez niego i zobaczymy co będzie ;).




1 banan
250 g chudego białego twarogu
50 g mąki kukurydzianej
1 jajko

Składniki miksujemy blenederem na jednolitą masę, a następnie za pomocą łyżki wkładamy je do wrzątku i gotujemy aż wypłyną na powierzchnię.




Orientacyjne wartości odżywcze:

piątek, 20 czerwca 2014

Ernestine Shepherd, 77-letnia kulturystka

"Wow!" - to moja reakcja na widok tej Pani :). Jest niesamowita! I jest świetnym dowodem na to, że jeśli się do czegoś wytrwale dąży to można to osiągnąć. A warto zwrócić uwagę na fakt, że swoją przygodę z kulturystyką rozpoczęła grubo po 50-tce! W tej chwili ma 77 lat i jest najstarszą kulturystką wpisaną do księgi rekordów Guinnessa. Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem!


A więc do roboty cholera jasna!! :D

czwartek, 19 czerwca 2014

Placki z serka wiejskiego i płatków owsianych


Moje dzisiejsze śniadanko :)





200 g serka wiejskiego
2 jajka
2 łyżki mąki
3 łyżki płatków owsianych
1 łyżeczka oliwy z oliwek

Syrop klonowy
borówki amerykańskie





Serek wiejski odsączamy. Dodajemy do niego pozostałe składniki i mieszamy. Następnie odstawiamy na 5-10 minut aż płatki owsiane napęcznieją. Po upływie tego czasu smażymy - 1 placek to mniej więcej 1 łyżka. Z podanych składników powinno wyjść około 13 placków.

A tutaj orientacyjne wartości odżywcze dla 1 placka (29 g):

środa, 18 czerwca 2014

Zumba yeah :D

Piosenka, która w ciągu ostatnich kilku dni rozprzestrzenia się wśród instruktorów zumby błyskawicznie :). Kolejna super piosenka powinnam dodać :D.

Chico Camus - Zumba yeah 
Tutaj z przykładową choreografią:

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Spóźnione podsumowanie efektów zimowych kombinacji

Przez ostatnie dni temperatura przypomina, że lato zbliża się wielkimi krokami! A to podsumowanie było przewidziane na wiosnę.. więc kolejny raz jestem spóźniona. I to nieźle! Najwyższy czas, żeby przyjrzeć się rezultatom działań podjętych przed lub w trakcie zimy.

1. Sylwetka
Jest lepiej :). Udało mi się pozbyć ok. 2 kg, dzięki czemu mój brzuch, biodra i trochę uda wyglądają znacznie lepiej! Obecnie ważę 52 kg, ale to nie jest dla mnie wyznacznikiem, bo i utrata wagi nie była moim głównym celem. Ważniejsze są dla mnie wymiary i proporcje tłuszczu do mięśni. Uważam, że moja waga jest w tej chwili okey :), ale to nie oznacza, że mogę usiąść na tyłku i nic nie robić - do ideału jeszcze dużo pracy przede mną. No właśnie.. bo wszystko zależy od tego, co dla kogo jest ideałem. Ja postrzegam perfekcyjne ciało jako wysportowane (a więc kształtne i proporcjonalne), przynajmniej z zarysem mięśni i bez cellulitu (ewentualnie niewielkim ;P ). Generalnie nie uważam, żebym wyglądała źle, ale też daleko mi do postrzeganej przeze mnie perfekcji. W każdym razie etap pierwszy uznaję za udany :).

2. Cellulit
Z tym jest ciężka sprawa, bo cholernie mocno się do mnie przyczepił :P, ale też ja się nie popisałam. Generalnie skóra jest dużo bardziej gładka i ogólnie mam wrażenie, że jego nazwijmy to 'widoczność' trochę się zmniejszyła. Ale większych zmian niestety nie widzę. Na pewno sporo w tym mojej winy, bo zdarzają mi się jedzeniowe grzeszki, a w dodatku od jakiegoś czasu nie robiłam body-wrappingu - a to miało świetny wpływ na kondycję mojej skóry. No i kremów antycellulitowych nie stosowałam regularnie. Tu zawaliłam, bo miałam to robić!

3. Samopoczucie
Zdecydowanie na plus! :) Czuję się znacznie bardziej atrakcyjna i pewna siebie. I pomyśleć, że wystarczyła tak naprawdę nieduża zmiana, żeby tak się stało. Ale właśnie ta mała zmiana na lepsze dodała mi jeszcze więcej napędu do dalszej pracy nad sobą :).

A co okazało się w moim przypadku najskuteczniejsze?
Przede wszystkim połączenie ćwiczeń z kontrolą jedzenia (jego ilości i jakości). Także tylko potwierdził się fakt, że jedynie w ten sposób można osiągnąć cel. Największe efekty tak naprawdę zaczęłam dostrzegać dopiero po ogarnięciu tego co jem. Dlatego też bardzo się cieszę, że trafiłam na stronę slank.pl, bo to właściwie dzięki niej udało mi się nad tym zapanować ;).

W kwestii ćwiczeń najlepsze na mój brzuch po raz kolejny okazały się scyzoryki (Scyzoryki na ławeczce). Dla mnie są po prostu niezawodne i dość szybko doprowadzają mój brzuch do lepszej kondycji.

wtorek, 3 czerwca 2014

Borówkowo-truskawkowo-bananowy smoothie

Kolejny koktajl mojej roboty. Tym razem do banana i borówek dołączyły jeszcze truskawki :).








pół małego banana
garść borówek amerykańskich
5 truskawek
mleko