W komentarzu do poprzedniego posta, Martyna z Ekspresem przez życie zapytała, co mnie tak w tej zumbie kręci? :) Zaczęłam odpisywać na to pytanie, ale w efekcie doszłam do wniosku, że długość tej odpowiedzi już znacznie przekroczyła długość treści samego posta ;), a to pytanie będzie bardzo dobrym punktem wyjścia do napisania kolejnego :) - który nawiasem mówiąc i tak miałam w planach.
Co mnie tak bardzo kręci w zumbie :) ?
Pierwsze słowa, które przychodzą mi do głowy to: właściwie chyba wszystko ;). Bo praktycznie wszystko co się dzieje na zajęciach wprawia mnie w tak genialnie pozytywny nastrój, że już na samą myśl o tym cieszy mi się paszcza ;D. Ale gdybym miała się zastanowić i wymienić kilka rzeczy, które sprawiły, że zumba stała się moją pasją to byłyby to na pewno (kolejność nie ma znaczenia):
- Instruktorka
Trafiłam na genialną osobę, która dobiera świetną muzykę i robi naprawdę świetne układy :). I jeszcze do tego wprowadza rewelacyjną atmosferę na zajęciach :).
- Latynoska muzyka
Uwielbiam! :) Dla mnie ten rodzaj muzyki już sam w sobie jest bardzo pozytywny i już od pierwszych dźwięków wprawia w niesamowicie rozchichrany i szalony nastrój ;D.
- Energiczne i interesujące układy
Lubię jeśli nauczenie się jakiegoś układu jest pewnego rodzaju wyzwaniem :). Nawet jeśli jest to wyzwanie na dosłownie kilka zajęć (bo trzeba pamiętać, że zumba to nie profesjonalne zajęcia z tańca). Każdy instruktor prowadzi zajęcia po swojemu i m.in. dlatego zumba ma wiele różnych odcieni, więc każdy znajdzie coś dla siebie :). Tylko ważne jest, żeby nie zniechęcać się po pierwszych zajęciach (wiem, że niektórzy tak mają, gdy np. nie znają układu - a tak na początku zawsze jest, bądź akurat zajęcia nie wywarły na nich spodziewanego wrażenia). Instruktora i grupę zawsze można zmienić. Ja też wpadłam po zumbowe uszy dopiero przy drugim podejściu ;).
- Zumbowi znajomi
To są tak pozytywnie zakręceni ludzie, że każda chwila z nimi spędzona dodaje mi mnóstwo energii i dobrego humoru! Nie ważne jaka jest różnica wieku między nami, nie ważne na jakich etapach życia jesteśmy i czym się na co dzień zajmujemy - czujemy się naprawdę dobrze w swoim towarzystwie. Przez ponad 2 lata poznałam już wiele naprawdę rewelacyjnych ludzi, z którymi mam bardzo dobry kontakt również po zajęciach :). Poza tym, jeździmy na maratony zumbowe i pokazy, które dodatkowo zbliżają całą grupę i to jest zawsze świetnie spędzony czas :).
- Atmosfera na zajęciach
Na to składają się właściwie wszystkie poprzednie punkty i wszystko to wzięte razem do kupy powoduje, że nie wyobrażam sobie zmiany tego zumbastycznego otoczenia :).
- Samorealizacja
W pewnym sensie ja się w ten sposób spełniam. Uwielbiam tańczyć i uważam, że jestem w tym całkiem dobra :). Profesjonalną tancerką co prawda (niestety :P) nie jestem i dużo mi jeszcze do takiej brakuje, ale cały czas doskonalę swoje umiejętności i mieszanie różnych stylów tanecznych bardzo tutaj pomaga. Jest latino, jest reggeaton, trochę tańca towarzyskiego, czasem jakieś elementy hip-hopu się przewiną i cała masa innych. Poza tym uwielbiam to uczucie, które zawsze towarzyszy mi gdy tańczę :). Czuję się wtedy w swoim żywiole!
Pewnie zauważyliście już, że jestem w tej dziedzinie perfekcjonistką i dążę do tego, aby dokładnie wykonywać wszystkie ruchy, ale Ty nie musisz. Nie jest najważniejsze to jak tańczysz, czy wykonujesz wszystkie kroki idealnie, czy się mylisz - tutaj patrz punkt 7 poniższej grafiki :). Nikt nikogo za to nie ocenia. Najważniejsze, żeby czerpać z tańca ogromną przyjemność :). Zumba to nie są profesjonalne zajęcia taneczne, ale na pewno można ją określić mianem profesjonalnych zajęć z dobrego humoru, pewności siebie, świadomości własnego ciała i aktywnego spędzania czasu w otoczeniu ludzi, którzy są tak samo ześwirowani jak Ty ;). Pozytywnie ześwirowani oczywiście :D. Właśnie tak wygląda zumba, na którą chodzę :D.
Zdaję sobie sprawę, że za pomocą tekstu trudno jest dokładnie przekazać emocje, które towarzyszą nam, kiedy robimy coś, co jest naszą pasją - w końcu to właśnie te emocje są tutaj najważniejsze - ale mam nadzieję, że udało mi się choć w jakimś stopniu przekazać to co czuję :).
A dla zainteresowanych takie oto zestawienie spalanych na zumbie kalorii ;)