wtorek, 8 października 2013

Message from my future self

Bardzo podoba mi się ten pomysł :)


W chwilach słabości taki list mógłby zdziałać cuda. I w takim przemęczonym czasie jaki mam w ostatnich tygodniach też.
Miałam podjąć się kolejnych miesięcznych wyzwań... Miałam po urlopie wznowić treningi na siłowni... I jest mi cholernie wstyd, bo jedyne na co ostatnio mam siłę to zumba. Co prawda 3-4 razy w tygodniu, ale nie zmienia to faktu, że ostatnio sobie nieźle poluzowałam.

Dlatego plan na następne tygodnie jest prosty: ogarniam się w pracy, wracam na siłownię i staram się zmodyfikować moje posiłki (przede wszystkim muszę je urozmaicić).

Na zadowalające mnie efekty - trwałe oczywiście - mam czas do wiosny. I liczę na to, że publiczna deklaracja pomoże mi osiągnąć cel!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz