niedziela, 19 kwietnia 2015

Kwiecień w słowach: Zumbastyczna pasja :)

Każdy z nas chce mieć coś takiego, co będzie naszą pasją. "Posiadanie" czegoś, co daje nam mnóstwo pozytywnych emocji jest w końcu czymś zupełnie naturalnym i czymś, co dodaje naszemu życiu jeszcze więcej kolorów :). Ja mam kilka pasji, ale zdecydowanie najbardziej dominującą jest od jakiegoś czasu zumba.

W komentarzu do poprzedniego posta, Martyna z Ekspresem przez życie zapytała, co mnie tak w tej zumbie kręci? :) Zaczęłam odpisywać na to pytanie, ale w efekcie doszłam do wniosku, że długość tej odpowiedzi już znacznie przekroczyła długość treści samego posta ;), a to pytanie będzie bardzo dobrym punktem wyjścia do napisania kolejnego :) - który nawiasem mówiąc i tak miałam w planach.

Co mnie tak bardzo kręci w zumbie :) ?
Pierwsze słowa, które przychodzą mi do głowy to: właściwie chyba wszystko ;). Bo praktycznie wszystko co się dzieje na zajęciach wprawia mnie w tak genialnie pozytywny nastrój, że już na samą myśl o tym cieszy mi się paszcza ;D. Ale gdybym miała się zastanowić i wymienić kilka rzeczy, które sprawiły, że zumba stała się moją pasją to byłyby to na pewno (kolejność nie ma znaczenia):

- Instruktorka
Trafiłam na genialną osobę, która dobiera świetną muzykę i robi naprawdę świetne układy :). I jeszcze do tego wprowadza rewelacyjną atmosferę na zajęciach :).

- Latynoska muzyka
Uwielbiam! :) Dla mnie ten rodzaj muzyki już sam w sobie jest bardzo pozytywny i już od pierwszych dźwięków wprawia w niesamowicie rozchichrany i szalony nastrój ;D.

- Energiczne i interesujące układy
Lubię jeśli nauczenie się jakiegoś układu jest pewnego rodzaju wyzwaniem :). Nawet jeśli jest to wyzwanie na dosłownie kilka zajęć (bo trzeba pamiętać, że zumba to nie profesjonalne zajęcia z tańca). Każdy instruktor prowadzi zajęcia po swojemu i m.in. dlatego zumba ma wiele różnych odcieni, więc każdy znajdzie coś dla siebie :). Tylko ważne jest, żeby nie zniechęcać się po pierwszych zajęciach (wiem, że niektórzy tak mają, gdy np. nie znają układu - a tak na początku zawsze jest, bądź akurat zajęcia nie wywarły na nich spodziewanego wrażenia). Instruktora i grupę zawsze można zmienić. Ja też wpadłam po zumbowe uszy dopiero przy drugim podejściu ;).

- Zumbowi znajomi
To są tak pozytywnie zakręceni ludzie, że każda chwila z nimi spędzona dodaje mi mnóstwo energii i dobrego humoru! Nie ważne jaka jest różnica wieku między nami, nie ważne na jakich etapach życia jesteśmy i czym się na co dzień zajmujemy - czujemy się naprawdę dobrze w swoim towarzystwie. Przez ponad 2 lata poznałam już wiele naprawdę rewelacyjnych ludzi, z którymi mam bardzo dobry kontakt również po zajęciach :). Poza tym, jeździmy na maratony zumbowe i pokazy, które dodatkowo zbliżają całą grupę i to jest zawsze świetnie spędzony czas :).

- Atmosfera na zajęciach
Na to składają się właściwie wszystkie poprzednie punkty i wszystko to wzięte razem do kupy powoduje, że nie wyobrażam sobie zmiany tego zumbastycznego otoczenia :). 

- Samorealizacja
W pewnym sensie ja się w ten sposób spełniam. Uwielbiam tańczyć i uważam, że jestem w tym całkiem dobra :). Profesjonalną tancerką co prawda (niestety :P) nie jestem i dużo mi jeszcze do takiej brakuje, ale cały czas doskonalę swoje umiejętności i mieszanie różnych stylów tanecznych bardzo tutaj pomaga. Jest latino, jest reggeaton, trochę tańca towarzyskiego, czasem jakieś elementy hip-hopu się przewiną i cała masa innych. Poza tym uwielbiam to uczucie, które zawsze towarzyszy mi gdy tańczę :). Czuję się wtedy w swoim żywiole!

Pewnie zauważyliście już, że jestem w tej dziedzinie perfekcjonistką i dążę do tego, aby dokładnie wykonywać wszystkie ruchy, ale Ty nie musisz. Nie jest najważniejsze to jak tańczysz, czy wykonujesz wszystkie kroki idealnie, czy się mylisz - tutaj patrz punkt 7 poniższej grafiki :). Nikt nikogo za to nie ocenia. Najważniejsze, żeby czerpać z tańca ogromną przyjemność :). Zumba to nie są profesjonalne zajęcia taneczne, ale na pewno można ją określić mianem profesjonalnych zajęć z dobrego humoru, pewności siebie, świadomości własnego ciała i aktywnego spędzania czasu w otoczeniu ludzi, którzy są tak samo ześwirowani jak Ty ;). Pozytywnie ześwirowani oczywiście :D. Właśnie tak wygląda zumba, na którą chodzę :D.


Zdaję sobie sprawę, że za pomocą tekstu trudno jest dokładnie przekazać emocje, które towarzyszą nam, kiedy robimy coś, co jest naszą pasją - w końcu to właśnie te emocje są tutaj najważniejsze - ale mam nadzieję, że udało mi się choć w jakimś stopniu przekazać to co czuję :).

A dla zainteresowanych takie oto zestawienie spalanych na zumbie kalorii ;)

37 komentarzy:

  1. Kocham zumbę!! Tak żałuję, że karnet mam na samą siłownie ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z zumbą, ale zapowiada się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od tego postu bije tak pozytywna energia, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co dopiero musi się dziać na zajęciach z zumby ^^ Kiedy tak jednak czytałam to wszystko, doszłam do wniosku, że bardzo podobne uczucia towarzyszą mi na crossficie - łapię na nim tyle pozytywnych emocji, że po prostu nie potrafiłabym przestać na niego chodzić. Mogę się na nim zajechać do upadłego, wyżyć i choć nie wygląda to na ładowanie bateryjek, to jednak naprawdę je ładuje :) Do tego ludzie i wspaniała atmosfera. Stąd wydaje mi się, że jednak mogę sobie wyobrazić, co się dzieje, kiedy tańczycie ^^ Pozytywne wibracje zapewne aż czuć w powietrzu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To wszystko sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać, czy by przypadkiem nie spróbować z zumbą. Mimo, że nie mam jakiejś pasji do tańca, a fitness kompletnie u mnie odpada. Nie potrafię w to wejść. Próbowałam i na zajęciach zwyczajnie się nudziłam. Może spróbuję swoich sił z zumbą :D

    OdpowiedzUsuń
  5. stylowoizdrowo.blogspot.com19 kwietnia 2015 21:29

    A ja się nie mogę przekonać do Zumby... próbowałam, ale to po prostu nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nigdy nie byłam na zajęciach zumby :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś chodziłam na zumbę :) Było super. Energia jest niesamowita. Myślę tam wrócić,

    OdpowiedzUsuń
  8. easy-to-be-fit.blogspot.com19 kwietnia 2015 21:58

    Myślę, że instruktor odgrywa mega dużą rolę, bo jak się trafi na jakąś mało kontaktową osobę to może być średnio. Ja kilka razy byłam na zumbie, ale to jednak nie dla mnie, wolę ćwiczyć sama niż w grupie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak naprawdę od instruktora zależy najwięcej. To jest dokładnie tak jak napisałaś - jak się trafi ktoś mało kontaktowy to super atmosfery z tego nie będzie, Ja miałam 2 podejścia i dopiero drugie (a może już drugie, bo teraz wiem jest mało dobrych instruktorów w moim mieście,,) trafiłam w dziesiątkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To może czas spróbować :) ? Świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wszyscy lubią to samo i rozumiem, że inna aktywność może Ci znacznie bardziej odpowiadać :). Ale mimo wszystko polecam wybranie się na zajęcia do innego instruktora, bo to może bardzo wiele zmienić :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Może tą pasję dopiero w sobie odkryjesz :) ?
    Wiem o czym mówisz jeśli chodzi o to nudzenie się. Dlatego ja praktycznie za każdym razem podkreślam, że od instruktora bardzo dużo zależy. I dlatego też ja lubię bardziej skomplikowane układy, bo te proste są dla mnie zwyczajnie nudne..

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie byłam na crossficie (chociaż bardzo chciałam), ale wnioskuję z Twojego opisu, że chyba jednak jesteś w stanie wyobrazić sobie te szalone uczucia podczas takiego treningu :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! :) Mam nadzieję, że też trafiłaś na super grupę i świetnego instruktora :)

    OdpowiedzUsuń
  16. a gdyby tak to zmienić ;) ???

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak ja kocham zumbę! Wiem o czym piszesz! Aktualnie mam przerwę od ćwiczeń, ale klimat jaki panuje na tych zajęciach jest nie do opisania! Trzeba to przeżyć. I naprawde bardzo dużo zalezy od instruktora na którego się trafi ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja również lubię Zumbe, może nie jako moja pasja, ale jako miłe śledzenie czasu i słuchanie fajnej muzyki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zumba jest świetna! Z tych zajęć zawsze wychodziłam ucha-chana, zadowolona, jak nigdy :) pot leciał ciurkiem, ale było świetnie! Nawet kupiłam sobie Zumbę na xboxa, ha, muszę odświeżyć tę płytę, dawno nie tańcowałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na xboxie to nie to samo ;). Nie ma tej ześwirowanej atmosfery :P

    OdpowiedzUsuń
  21. No nie to samo, ale namiastka jest :) zawsze pośmieje się sama z siebie, że mi kroki nie idą a i spocę się jak nie wiem :D ruch jest najważniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. A no chyba, że tak :). Spontaniczne solówki są najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. chciałabym się nauczyć zumbować;D

    OdpowiedzUsuń
  24. Dla chcącego nic trudnego :). Wybierz się na zajęcia i daj się ponieść zumbowej atmosferze :). Bardzo chętnie przeczytam o Twoich wrażeniach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Natalia Kruszyńska21 kwietnia 2015 10:58

    Hahaha spontaniczne solówki podobają mi się najbardziej :D. Wybrałam się kilka razy na zumbę, zauważyłam, że ogromne znaczenie ma prowadzący - od niego zależy muzyka, "choreografia", atmosfera - ZABAWA. Byłam na zajęciach gdzie prowadząca była dosłownie petardą ruchu, stylu, energii i poczucia humoru - mieszanka niesamowita!! To były fenomenalne zajęcia, ale byłam też na takich, na których instruktor nie utrzymywał kontaktu z ćwiczącymi, był drętwy a niestety zajęcia nuuuudne. Super, że masz świetną instruktorkę :). I to prawda - Dobra Zumba to świetna zabawa!

    OdpowiedzUsuń
  26. Zumba jest świetna! Jakiś czas temu byłam na kilku zajęciach, ale niestety musiałam zrezygnować, muszę się mocno zastanowić nad wykupieniem jakiegoś karnetu, bo ostatnio mam ochotę pobawić się tańcem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Spontaniczne solówki są najlepsze :D. Tak, instruktor musi być mega, żeby i zajęcia takie były :). Też mam doświadczenie z mało zaangażowaną instruktorką i efekt był taki, że poszukałam innej. Tamta może nie była całkiem beznadziejna, ale nie porwał mnie jej sposób prowadzenia zajęć.

    OdpowiedzUsuń
  28. Anka Wirtualna Koleżanka Fit21 kwietnia 2015 21:28

    Fajny instruktor to podstawa :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Leon jak zacznie robić kroczki to padną wszyscy xd

    OdpowiedzUsuń
  30. Z wrażenia z jaką pasją je wykonujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ostatnio chodzę na zajęcia do różnych instruktorów i widzę, jak wiele od nich zależy ; ) Co nie zmienia faktu, że zumba jest dużo fajniejsza niż sobie to dotychczas wyobrażałam! Również polecam spróbować każdemu!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja z kolei kocham fitness :) Chociaż to w jakimś stopniu podobne, rozumiem jak aktywność fizyczna może kręcić :D To się staje po jakimś czasie naszą pasją i stylem życia :) Kiedyś muszę iść spróbować zumby! :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Zgadza się, każdy prowadzi zajęcia na swój sposób i nie zawsze trafi w nasze serce. Dlatego zawsze mówię, żeby się nie zniechęcać po pierwszym zetknięciu z zumbą :).

    OdpowiedzUsuń
  34. Czyli dobrze wiesz o czym mówię :). A zumbę baaardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń