wtorek, 21 stycznia 2014

Nowości w mojej kuchni

Zazwyczaj ostrożnie podchodzę do różnych zmian produktów na ich zdrowsze wersje (choć może powinnam robić to bez zastanowienia). W dużej mierze jest to spowodowane tym, że często okazują się one albo jedynie chwytem marketingowym albo mi zwyczajnie nie smakują - a nie lubię jeść tego co mi nie smakuje (to chyba normalne). Udało mi się znaleźć (jedne przypadkiem, a inne przez fanpage trenerek fitness) produkty, które pod względem smaku sprawdzają się.

Makaron z pełnego ziarna. Trafiłam na niego kupując zwykły makaron i postanowiłam spróbować. Obawiałam się różnicy w smaku, bo jednak jestem przyzwyczajona do zwykłego makaronu, ale na szczęście okazało się, że moje obawy były niepotrzebne. Sporą różnicę w smaku czułam próbując go, gdy był jeszcze niedogotowany, ale ostatecznie ta różnica nie jest tak duża jak myślałam, a w połączeniu np. z sosem właściwie w ogóle jej nie czuć. I to jest bardzo duży plus!


Wartości odżywcze podane na stronie www.pelneziarno.pl:


Ryż basmati. Szczerze mówiąc od kilku dni nie mogę się powstrzymać, żeby go nie zjeść ;) tak mi posmakował. Może nie odbiega jakoś bardzo smakiem od zwykłego białego ryżu, ale jest w nim coś, co mnie powiedzmy 'uwiodło' ;). Ten firmy Risana ma dodatkowy plus - nie tak łatwo go rozgotować ;), a przynajmniej mi się to jeszcze nie udało, a zdążyłam już o nim zapomnieć w trakcie gotowania i w efekcie proces ten trwał 2 razy dłużej niż jest to zalecane na opakowaniu. Jedynym jego minusem jest cena - kosztuje ok. 5 zł za standardowe opakowanie (4,99 zł chyba zapłaciłam w Tesco). Ostatnio udało mi się też znaleźć ten ryż innej firmy w cenie ok. 3,50 zł. Ale tutaj już trzeba dobrze pilnować czasu gotowania. Nie wiem z czego wynika ta różnica - w końcu to taki sam ryż.


Więcej informacji na stronach Lubella Pełne Ziarno oraz Sonko.

I na koniec: Przekąska z błonnikiem. Wygląda mało zachęcająco, ale na szczęście smakiem jest zbliżona do pieczywa chrupkiego.



Póki co uważam te male zmiany za trafione :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz