Już jakiś czas ich nie jadłam... Właściwie od momentu kiedy zrobiło się zimno i na śniadanie wolałam zjeść coś.. mniej zimnego ;) - a ciepłego mleka, jak już kiedyś wspominałam, nie lubię. Teraz jednak robi się coraz cieplej i ochota na nie wraca.. tyle, że niekoniecznie rano ;). W efekcie moja popołudniowa przekąska wyglądała dzisiaj tak:
Mleko 3,2%
Płatki Nestle Cornflakes
Pół banana
Rodzynki
Borówki amerykańskie
Zmniejszyłam jednak ilości składników mniej więcej o połowę. Według moich obliczeń ;) porcja ze zdjęcia ma ok. 220 kcal.
Przy okazji..
Pomimo wcześniejszych planów na zmianę mleka 2% na 0,5% lub nawet 0%, postanowiłam jednak tego nie robić. A to wszystko dlatego, że od momentu kiedy zaczęłam monitorować wartości odżywcze produktów, które jem zauważyłam, że procentowa zawartość tłuszczy w moich posiłkach jest regularnie za mała (a byłam praktycznie pewna, że będzie całkiem odwrotnie). Dzisiaj akurat wyjątkowo miałam mleko 3,2%.
Tłuszcz mlekowy jest bardzo zdrowy. Osobiście uważam, że nie ma co przesadzać, lipidy potrzebne są do prawidłowego funkcjonowania komórek i mózgu...!!!
OdpowiedzUsuńTakie pyszności uwielbiam, ale mleko dorosłym nie sprzyja zdrowiu, więc staram się spożywać mleka koziego, a jeżeli krowie to pasteryzowane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa ja kocham mimo wszystko sojowe mleko. A ostatnio jeszcze mleko bananowe- banan zmiksowany z wodą. I z tym jadłam otręby- PYCHA ;)
Usuń