14,034 skoki zaległego wyzwania wrześniowego (po Europie) i 24,623 skoki po Beskidzie Żywieckim. W sumie 38,657 skoków w październiku - plan udało się zrealizować! :)
I nawet nie było aż tak ciężko jak myślałam. Chociaż oczywiście nie przyszło mi to też z łatwością. Udało się w dużej mierze dzięki odpowiedniej organizacji i mobilizacji, w której udało mi się wytrwać przez ten miesiąc. Starałam się skakać codziennie, chociaż wkradło się kilka dni bez skakanki. Odpoczynek też był potrzebny.
Średnio musiałam wykonać około 1500 skoków każdego dnia, a po wrześniowym odświeżeniu skakanki okazało się, że nie było to takie trudne do wykonania ;). Tak więc jestem bardzo zadowolona, ale i zaskoczona, że tak szybko zrobiłam w tej kwestii postęp :).
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńCO do FFW2 gdzie będziesz wrzucać zdjęcia? to podlinkuję.
Tutaj na blogu :)
Usuńfajne wyzwanie no i imponujące te liczby 38 tysięcy skoków
OdpowiedzUsuń1500 dziennie - kosmos
gratulacje ;)